10 marca 2013


W pewnym parku.




Czeski cmentarz, Pentax K200D


Swoiście pojmowana wielokulturowość Łodzi ogranicza się do ogranych tematów ujętych w
przewodnikach turystycznych. Tymczasem  istnieją
także inne miejsca, zapomniane już, które mogą
wiele powiedzieć o przeszłości naszego miasta. Nie wszystkie miejsca godne uwagi znajdują się w
głównym nurcie zainteresowań.



Park Tadeusz Rejtana, MZ-50, Kodak Color Plus 200.


Sięgając do historii warto przytoczyć kilka faktów. Rok 1898 jest datą podawaną jako utworzenie na
tym terenie cmentarza ewangelicko-augsburskiego, zaś pierwsze pochówki nastąpiły tu po roku 1901.

Do czasów drugiej wojny światowej
miejsce to nie różniło się niczym od innych podobnych. Z
oczywistych powodów i faktów historycznych (zwłaszcza dla ówczesnej władzy) po tym okresie
cmentarz stał się zbyteczny. Rok 1983 to data oficjalnej likwidacji ...tego co jeszcze się uchowało
i rozpoczęcie działań zmierzających do nadania nowej funkcji.

  Opisując to miejsce opowieść można by zakończyć na informacji o lapidarium powstałym
tu po roku 2005 i nadaniu parkowi imienia T. Rejtana w roku 2009.




Park Tadeusza Rejtana, Flexaret VI, Ultrafin Plus, 1+6.



Jednak dla bardziej ciekawych i dociekliwych pozostaje ruszyć w głąb, pośród drzewa, a wtedy
mimo upływu lat, stary cmentarz - spod bluszczu, liści i zarośli - powoli zacznie się wyłaniać.
Chociaż "planowe porządkowanie terenu" przystosowało teren do nowej funkcji, to szybko okazuje
się, że lapidarium nie jest jedynym miejscem gdzie można odnaleźć echa przeszłości. 



Cmentarz ewangelicko-augsburski w Łodzi, MZ-50, Kodak Color Plus 200.



Biegnąca środkiem, od bramy, aleja parkowa dzieląca park na dwie części jest też nieformalną
granicą. Strefa od strony al. Politechniki po uporządkowaniu zieleni i dawnych śladów nekropolii ma
wedle założenia spełniać typowe funkcje wypoczynkowo-rekreacyjne. Druga połowa to teren gdzie
nie tylko można natknąć się na ślady nieistniejącego cmentarza, ale równie
ż (wedle różnych opisów)
na pozostałości po obszarze leśnym, który znajdował się tu na wiele lat przed 1898r. Rzeczywiście:

wysokie drzewa z rozłożystymi koronami, gęsto obrośnięte bluszczem (a latem gęsta roślinność)
tworzą zasłonę, przez którą nawet w dzień park ma mroczny leśny klimat.




Park Skrzywana, MZ-50, Kodak Color Plus 200.


 Miejsce to niejedno ma imię a... co najmniej osiem. 

  1.  Dawny cmentarz ewangelicko-augsburski - czyli nazwa pierwotna.
  2.  Park im. T. Rejtana - nazwa nadana w 2009r., oficjalnie widniejąca na murze okalającym teren. 
  3. Park Nowe Rokicie - od osiedla, na którym park się znajduje.
  4.  "Czeski Cmentarz"- potoczne określenie spotykane wśród okolicznych mieszkańców.
  5.  Park Felsztyńskiego -  od patrona jednej z ulic przyległych.
  6. Cmentarz na Pięknej - nazwa od innej obocznej ulicy ze wskazaniem na miejsce. 
  7. Cmentarz Wiznera (od dawnej ulicy tej samej nazwy, po 1933r przemianowanej na
    ul.Felsztyńskiego).  
  8. Park Skrzywana - co ciekawe to ostatnie określenie, mimo zmiany przebiegu okolicznych ulic
    na przestrzeni czasu, ma do dziś swoje odwzorowanie na frontowej ścianie zabytkowej bramy.



Cmentarz na ul.Pięknej, MZ-50, Kodak Color Plus 200.



Przebywając tu daje się wyczuć zupełnie inną atmosferę w porównaniu do reszty terenów zielonych
w Łodzi. Para młodych ludzi całująca się na ławce, a za nią roztrzaskana płyta nagrobna,
dzieci
biegające po placu zabaw lub górce tuż obok lapidarium i cmentarnej bramy.
Spacerowicze
przemykający tylko świeżo usypanymi alejkami - nikt nie opuszcza chodników,  można mieć
wrażenie jak gdyby reszta terenu była "zaminowana". Wszystko tworzy wyraźne kontrasty.




Park Felsztyńskiego, Pentax K200D



Śladów przeszłości, które można odnaleźć jest sporo. Uważnie obserwując park wprawnym okiem
uda się także odkryć zarys starych (i dziś zapomnianych) cmentarnych alei i miejsc, gdzie mogły
znajdować się dawne cmentarne kwatery. Nie wszystkie zachowane nagrobki udało się wywieźć
na inne nekropolie, w czasach masowej dewastacji nie wszystko uległo również niszczeniu lub
rozkradzeniu. Porządkowanie tego terenu zmieniło jego oblicze, choć z pewnością jeszcze wiele lat
będzie trwać stan zawieszenia: cmentarz, który nie stał się jeszcze parkiem i park, który nie jest już
cmentarzem.




Park Nowe Rokicie, MZ-50, Kodak Color Plus 200.




Obok zabytkowej bramy zachowała się kaplica przedpogrzebowa , zwana przez niektórych
"domkiem ogrodnika".


Aby wsłuchać się w rytm miasta i poznać nieznane opowieści należy się odsunąć od  jego tłumnego
centrum. Wbrew pozorom, teren zielony, a nie wyszukana architektura, jest w stanie - poprzez
uważne badanie -  dostarczyć wiele informacji i opowiedzieć więcej niż nie jedno książkowe
opracowanie o mieście. Przeobrażenia tego terenu bowiem idealnie odzwierciedlają transformacje
miasta na przestrzeni wieku.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz